sobota, 30 listopada 2013

Ignoracja

Jestem ignorantem.

Jakiś czas temu rozmawiałem z Kasią z poprzedniej firmy, gdzie pracowałem, tuż przed przeprowadzką do Bułgarii. Zapytała się mnie o wybitnych Bułgarów... i poległem. Poza kilkoma postaciami z historii, pełnej walk narodowowyzwoleńczych i Hristo Stoichkova i Dimitra Berbatova kopiących piłkę nie byłem w stanie nic powiedzieć. Nie poznałęm jeszcze Johna Vincenta Atanasoffa, konstruktora pierwszego elektronicznego komputera... Petara Petrova czy Ivana Notcheva. Zapytany o jakikolwiek tytuł bułarskiego filmu nie byłem w stanie (dotychczas) nic odpowiedzieć. Nie mówiąc o literaturze, innych sztukach, wybitnych filantropach. Pokora.

Odbiłem pytanie. A nasi sąsiedzi? Sławni Czesi, wybitni Białorusini, uzdolnieni Słowacy czy Litwini o znacznych dokonaniach? Ilu ludzi ze świata polityki, filozofii, sportu, sztuki, nauki, biznesu jesteśmy w stanie wymienić? Pokora.

Polaków bez problemu, ale najłatwiej być prorokiem we własnym kraju. To naturalnie przychodzi, bo uczymy się o historii Polski. A co z historią sąsiadów? Z historią innych części Europy, innych części świata? Co wiem o przemianach Europy na przestrzeni wieków? Szczególnie tej mniej spektakularnej, bez Wielkich Armad i odkryć geograficznych. A sięgając tylko kawałek dalej, choćby na taki na Kaukaz?

Czy naprawdę wybitne postaci są tylko w Stanach Zjednoczonych i Zachodniej Europie? (Francuzów, Niemców, Anglików, Hiszpanów czy Amerykanów wymienię bez problemu - przynajmniej paru). Czy to tylko nasz fokus się tam geograficznie umiejscowił?

Refleksja powróciła do mojej głowy po artykule o mapie Europy uzupełnianej przez Amerykanów. Poziom wiedzy żenujący. Odbijam piłęczkę - zróbmy to samo z mapą Afryki, Azji Południowo-Wschodniej albo Centralnej, czy Ameryką Środkową. Jestem ignorantem, jest pole do pracy nad sobą i swoim stanem wiedzy.


Mówi się, że świat już został odkryty, nie ma nic nowego do poznania. Nie ma już tajemnic. Ale jak szukać nowego, kiedy jest tyle starego do poznania? A przecież to klucz do zrozumienia tego, co jest obecnie i co może być w przyszłości. Historia polityki, nauki, sztuki - to wszystko składa się na dzisiejsze kraje i kultury.

Tyle do poznania, tyle do nauczenia. Pokora. I miejsce do nadrabiania zaległości. Do książek, do filmów, do internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz