Trudno utrzymać jakąś regularność w pisaniu, ale nie jest to
w sumie moim celem. Ostatnio mniej sił i głowy do pisania, szczególnie jak był
czas spacerów do pracy (codziennie jakieś 3km w jedną i w drugą stronę), a więc
wstawanie wcześnie, a więc późne powroty. Za to jest kondycha, są zakupy
dobrego śniadania.
A pisania niewiele. Zaczynam jakiś temat i w sumie wszystko
wydaje się nieistotne (o ironio). W zeszyciku kilkanaście tematów do opisania,
zebrane cytaty, nawet materiały multimedialne, ale jakoś wydaje się to
mniej-ważne. Nihilizm śniegowo-noworoczny, do zaobserwowania też i w
najbliższym otoczeniu. Albo po prostu trudno skupiać się na ideach i teoriach, pomysły
i refleksje kotłują się w głowie.
Urywki ciekawych wątków, głowa porwana na strzępy:
Dom
Jak bardzo radosnym trzeba być, żeby za domek letniskowy (a
może całoroczny?) mogło wystarczyć owo dzieło budowlane:
Jest sypialnia, salon na świeżym powietrzu, jest kanapa,
szafa, stoły nawet dwa. Widać, że latem funkcjonuje ogródek, a obok rośnie
kilka drzew. W pobliżu rzeczka, a 3km dalej Góry Stołowe. Czego więcej chcieć
od życia?
Wioska
Jak różne od naszego jest życie na wiosce? – tak sobie myślę
idąc przez taką Ścinawkę Średnią czy inne Łężyce. Bo jak inne są aspiracje,
możliwości, dzień codzienny, czas wolny, jak inne są tematy rozmów? Jak inne
jest spojrzenie na estetykę (np. stare rozpadające się domy), jak inne
spojrzenie na ubóstwo i biedę? Jak inny jest sens tego wszystkiego?
Nie, że gorszy czy lepszy. Zupełnie co innego. I też są
ludzie zadowoleni.
Stachura
Jak świetnym twórcą był Stachura? Zagłębiam się teraz z
kolei w jego prozę i nie mogę wyjść z podziwu. A „Siekierezada” w wersji
filmowej to też głębia odbioru.
Forma
Jak bardzo lepsze są krótkie komunikaty od długich? Jeden
obrazek z trafnym napisem pozwala na długi czas przemyśleń i refleksji (vide
Penpen czy Shapes). W takim razie mniejszy sens mają elaboraty i długie wywody.
Rysować nie umiem – a może fabuły? To ze Stachury jeszcze takie wrażenie. Jedna
wypowiedź głównej bohaterki, a cały sens jak na dłoni. Zwięzłość komunikatu,
miejsce na dopowiedzenia indywidualne. Albo wiersze. A może powrót do piosenek?
Byle abstrakcja. To kończę, bo długo a dzień krótki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz