sobota, 17 września 2011

Anno Domini High Definition

To całkiem pojemny tytuł ostatniego LP mojego ulubionego polskiego zespołu, Riverside – koresponduje z obserwacjami ostatnich tygodni, dodatkowo wzmagających się w ostatnich dniach kończenia magisterki.

Świat przesycony jest bodźcami – wizualnie z każdej strony w realu – reklamy przed oczami, masa napisów. Na uszach muzyka, radio w samochodzie. W autobusach ekrany z komunikatami. Przestrzeń publiczna nasycona, a nawet przesycona komunikatami, czymkolwiek co jest w stanie przykuć i zaprzątnąć naszą uwagę. Coraz silniej, coraz mocniej – z każdej strony. Każdy coraz natarczywiej walczy o uwagę, a co za tym idzie – inni też musza robić to coraz natarczywiej. Spirala.

Konsumenci są jak karaluchy – spryskujesz ich spryskujesz, a oni natychmiast się uodparniają.
- David Lubars (agencja reklamowa Omnicom Group)

Swoją cegiełkę dodaje technologia – szczególnie internet i smartfony. Pozostawanie online cały czas, możliwość bycia atakowanym przez telefony, smsy, maile, twity, skype’y, g-chaty czy inne gg. Masa bodźców z serwisów internetowych. Więcej treści, więcej różnorodności, więcej stymulantów. Szybciej i efektywniej – forum nie jest dość szybkie w przesyle śmiesznych linków – powstały kwejki. Profile znajomych nie są dość szybkie by je odwiedzać – jest ściana ze skrótem informacji od nich. Chodzenie po blogach nie jest dość szybkie – są czytniki rssów. Szybciej, więcej, różnorodnie.

Surprise me or I’ll turn it off. You have three seconds.

Do czego to prowadzi, to powiedział Zimbardo. Powiedział to o chłopakach jako o bardziej podatnych na gry komputerowe, net czy bombardującą zewsząd pornografię. Popiera to badaniami mówiącymi, że istnieje 5 razy większe prawdopodobieństwo na ADHD u chłopaka niż u dziewczyny. Ale kto wie,  czy równouprawnienie nie dotrze i tutaj.

Problemem są uzależnienia od pobudzenia. W przypadku narkotyków, po prostu chcesz więcej. W przypadku uzależnienia od pobudzenia, chcesz inaczej. Tak więc potrzebujesz nowości aby pobudzenie się utrzymało.
- Philip Zimbardo

Powstał nawet termin AADD (Adult Attention Deficiency Disorder), którego niektóre objawy (szczególnie dotyczące zaburzenia uwagi) występują u 60% dorosłych. Przy takim bombardowaniu nie dziwię się.

Wrzuca to nas w efekt piły – przerywania zajęcia, żeby się zająć na moment czymś innym (innym zadaniem, sprawdzeniem maila czy poprokrastynowaniem przez chwilkę).Wrzuca też w uzależnienie od adrenaliny, konieczność ciągłych zmian, ciągłego „zaciekaw mnie”. Zwyczajne rzeczy już nie są ciekawe. To co długie jest nudne, żmudne. Nie wiem czy instruktorzy pracujący z młodymi chłopakami są w stanie zauważyć różnice i postępujące zmiany – wydaje mi się że teraz uwaga dzieciaków jest bardziej rozproszona, a one już są na tyle przyzwyczajone do bodźców, że bez ciągłego „WOW” trudno coś zrobić.

Wrzuca to wreszcie w IAD – Internet Addiction Disorder czy może nawet TAD – Technology Addiction Disorder – tutaj polecam artykuł na Antyweb - http://antyweb.pl/jak-bardzo-jestesmy-uzaleznieni-od-nowych-technologii-do-kawy/ , szczególnie obrazek ze statami.

Ten post powstaje w ogniu walki ze skupieniem w trakcie pisania magisterki – ale nie traktuję go tylko przez ten pryzmat. Rozproszenie widoczne jest cały czas i ciężko się przed tym bronić. Tak naprawdę sfokusowany to byłem ostatnio w górach i to w Czechach – bo tam nie ma nic innego. Nie ma telefonu, maila. Jest problem gdzie dzisiaj spać, co dzisiaj zjeść, ew. co jutro. Ale nic więcej. Bycie w Tu i Teraz, jak to mawia Czekalski.

You’re too blurry my friend
You’re too slow
You’re too predictable
- Mariusz Duda (Riverside), Hyperactive

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz