Piękna rzecz na wystawie sklepu z designerskimi rzeczami na
Długiej, co go z Zuzą minęliśmy wczoraj.
Rękodziełko, jakiś pojemnik (może na Nutellę?). Ferrero z tego raczej nic nie dostaje. Bardzo zastanawiające, jak marki
przenikają do kultury jako symbole, nośniki znaczeń. Nutella – mmm, śniadanko.
Coca-cola – mmm, orzeźwienie. Wytwory zastrzeżone, chronione znaki towarowe,
przenikają do kultury i stają się jej częścią – nieuniknione, tak jak
nieunikniony jest udział marek w naszym życiu codziennym.
Niemal dwieście lat
historii marek, które mamy za sobą, złożyło się na wytworzenie czegoś w rodzaju
globalnego pop-kulturowego alfabetu Morse’a.
- Naomi Klein, No Logo
Ani to dobrze, ani źle – zjawisko jest. Kreatorzy marek
czuwają, by przeniknęły do codziennej świadomości, stały się częścią życia. Chcą
byśmy je widzieli, o nich mówili – logiczne. Tylko gdy coś się staje częścią
kultury, to przestaje być dobrem prywatnym – staje się materiałem do wykorzystania
przez każdego…
Drinkin’ ‘cause you’re
lookin’ so good in your starbucks cup
- Jason Mraz, Plane
… w szczególności artystów. Pracują na aktualnym materiale,
na tym co jest obecne w życiu. Cienka granica między dobrem powszechnym, wpisanym
w kulturę, a ochroną własności prywatnej. Nie wiem, jeszcze się znajduję gdzieś
w przestrzeni między tymi dwoma podejściami.
Super size, large
fries, Big Mac, Coca-cola,
Go on man, pick your
poison
- John Butler Trio, Used
to get high
Mam nadzieję, że ochrona znaków towarowych nie dojdzie do
absurdu. A jednak, okazuje się, że pewne słowa są zabronione:
[Mattel] chwalący się,
że w każdym dowolnym momencie prowadzi na całym świecie 100 różnych spraw o
naruszenie znaku towarowego, chroni tę formułę z agresywnością, która wydaje
się niemal komiczna. Pośród innych dokonań prawnicy firmy mają na swoim koncie
zamknięcie zinu zbuntowanych nastolatek Hey There, Barbie Girl!
Lyons Group,
właściciel postaci Barneya [dinozaura] rozesłała 1000 listów do właścicieli
sklepow wypożyczających lub sprzedających łamiące prawo kostiumy. „Mogą
mieć kostiumy dinozaura. Nielegalny jest tylko fioletowy dinozaur, i to bez
względu na odcień”, mówi przedstawicielka Lyons, Susan Elsner Furman.
McDonald’s nie ustaje
tymczasem w pracowitych prześladowaniach sklepikarzy i restauratorów szkockiego
pochodzenia z powodu łamiącej zasady uczciwej konkurencji skłonności tej nacji
do posiadania przedrostka Mc przed nazwiskiem. Fast food pozwał do sądu duńskie
stoisko z parówkami McAllan's i utrzymany w szkockim stylu sklep z kanapkami
McMunchies (…), nękał kawiarnię McCoffee pani Elizabeth McCaughey; przez 26 lat
toczył wojnę z człowiekiem nazwiskiem Ronald McDonald, właścicielem Restauracji
Rodzinnej McDonalda, działającej od 1956 roku.
- Naomi Klein, No Logo
Cienka granica między dobrem prywatnym a publicznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz