Próżni antyczni Grecy, pewni, że świat jest płaski, z
Helladą w centrum i otoczony ogromną rzeką Okeanos! Nawet nie spodziewali się,
że jest cokolwiek za plemionami Indów. Nie podejrzewali istnienia kontynentu
amerykańskiego, a Heraklit mimo swoich wybitnych zasług dla historii pyta, czy za Europą
jest morze!
Ciemne wieki średniowieczne, gdzie dogmatyczna wiara kazała
palić wszelkich myślicieli, którzy prezentowali odmienne od Kościoła
stanowiska! Wiara w zabobony, czary, skrajny analfabetyzm, bestialskie tortury,
zasady pańszczyzny zmuszające do niewolniczej pracy... System monarchii absolutnej, tyranie, które dzisiaj w głowach się nie mieszczą.
Skoro już jesteśmy przy niewolnikach, to jak ograniczeni i
nieludzcy musieli być handlarze żywym towarem, przewożąc black cargo, plantatorzy wykorzystujący
czarnoskórych niewolników. Jak ograniczone myślenie musiało być, by inne
ludzkie istnienia uważać za czyjąś własność? Odczłowieczyć, pozbawić praw i własnego zdania.
Nauki różnych myślicieli, wybitnych jak na swoje czasy. Wpływowych władców, "oświeconych". W tym także przez siły wyższe, np. Synody, papieże, władcy namaszczeni przez różnej maści bogów, postaci na owe czasy "nieomylne" itp.
Nauki różnych myślicieli, wybitnych jak na swoje czasy. Wpływowych władców, "oświeconych". W tym także przez siły wyższe, np. Synody, papieże, władcy namaszczeni przez różnej maści bogów, postaci na owe czasy "nieomylne" itp.
Kobiety bez prawa głosu? Jak dalekie nam jest teraz to
myślenie jeszcze z początków XX wieku?
Przez cały okres dziejów przewijały się wojny – a jak że się
odbywały, to ktoś wierzył w ich słuszność. Teraz patrzymy z politowaniem na
krwawe jatki antyku, średniowiecza czy późniejszych wieków.
I w każdym z tych czasów większość ludzi wierzyła, że taki jest porządek. Że tak ma być, jest ok. Aż odpowiednia liczba osób doszła do wniosku, że to nie tak, że można lepiej, że można zupełnie inaczej. A to, co się dzieje to zupełny bezsens.
I w każdym z tych czasów większość ludzi wierzyła, że taki jest porządek. Że tak ma być, jest ok. Aż odpowiednia liczba osób doszła do wniosku, że to nie tak, że można lepiej, że można zupełnie inaczej. A to, co się dzieje to zupełny bezsens.
Jak zadufani w siebie i w swoje czasy musimy być, żeby
wierzyć, że teraz nie popełniamy jakiś monstrualnych głupot, niesprawiedliwości?
I że nasze czasy nie będą wyśmiewane, wyszydzane i krytykowane za te dwieście-trzysta
lat? Może już za sto albo pięćdziesiąt? Które z naszych obecnych praktyk będą
uznawane za bestialskie, niehumanitarne, nieludzkie, albo zwyczajnie błędne czy
bzdurne?
Czy z perspektywy stu kolejnych lat nie będzie wydawało się,
że teraz błądzimy w szalonych poglądach? Co będzie przedmiotem krytyki? Wierzenia?
Stosunki społeczne? System gospodarczy? Może stosunki międzynarodowe? Obyczaje
żywieniowe? Ustrój polityczny?
Pomyśl przez chwilę, że może właśnie teraz wierzysz, że
Ziemia jest płaska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz