niedziela, 27 listopada 2011

Prostsza wersja szczęścia

Tytuł zaczerpnięty od Basi, od razu mówię, żeby nie było, że prawa autorskie i skończę za kratkami albo w obliczu najnowszych propozycji z karą śmierci na karku (mimo, że gilotyny wyszły już z użycia).

Szczęście to zgodność zamierzeń/marzeń z rzeczywistością. Im mniejszy rozdźwięk między tymi dwiema sprawami, tym większe szczęście.

Czy w takim momencie celując wysoko nie unieszczęśliwiamy się celowo? Czy refleksje typu „czego naprawdę chcę od życia, czy to jest dobry kierunek, czy realizuję to co jest dla mnie ważne?” nie powodują tylko większej frustracji?  Bez refleksji, bez zastanowienia lecimy mainstreamem nieświadomi, że może być coś poza tym, możemy inaczej pokierować, możemy dokonać czegoś poza głównym kierunkiem, zmienić stan obecny na epszy. I czy taka nieświadomość nie chroni przed frustracją, depresją?

Mieć świadomość orła, a być wróblem - to właśnie jest tęsknota.
- Ryszard Bukowski

Wraz z pochłanianymi książkami o komunikacji zwiększała się moja świadomość tego jak ludzie się komunikują – w tym ze mną. I potrafiło to zdenerwować, kiedy wiem jak jest najbardziej efektywnie, jak to „powinno” wyglądać… a tymczasem wygląda zupełnie inaczej.

Po nauce funkcjonowania przedsiębiorstwa inaczej patrzyłem na firmy, w których pracowałem. Świadomość procesów i tego, jak „powinno” albo „mogłoby” to wyglądać rodzi rozdźwięk między stanem obecnym niekoniecznie idealnym, a modelem albo rozwiązaniami z innej firmy.

Ot, taka saharyjska historia zasłyszana od Zuzy – dzieci z jakiejś wioski z pustyni zostały przez dobrą Europę zaproszone do siebie, żeby zobaczyły kawał świata. No i zobaczyły – miasta, samochody, świecące billboardy, jedzenie w supermarkecie na rogu, muzykę z głośnika. A po dwóch tygodniach wróciły do swojego domu, do namiotu ze skóry wielbłąda, do pieszej wędrówki, do lamp oliwnych, do jedzenia z ogniska, do muzyki z ludowego instrumentu. Nie wiem, czy były szczęśliwe bardziej, czy mniej przez takie wakacje. Poszerzyły świadomość tego, jak można żyć. Tylko czy nie za szybko, nie za wcześnie? Czy będą wiedziały co z taką wiedzą zrobić?

Czy w takim razie świadomość jest słabą opcją? Czy zastanawianie się jest bez sensu? Czy zadawanie pytań, sianie zamętu, fermentu i wątpliwości wytrąca niepotrzebnie ze stanu bezrefleksyjnego prostego szczęścia?

Kraków, VI.2011

Dzisiaj wrzuciłem na zbiórce grę wymyśloną wspólnie z Brzozą, o refleksji nad wyborami życiowymi. Zmuszającą do zastanowienia nad celami, nad kierunkiem. Nad tym na czym rzeczywiście nam zależy. Wytrącającą trochę z takiego „życia na pałę”. I to ciężkie, bo przez refleksję stajemy w prawdzie (subiektywnej, obiektywnej), czasem bolesnej i niewygodnej.

Świadomość nie przychodzi bez bólu.
- Carl Gustav Jung

Przez to nie wszyscy lubią trudne pytania. Nie wszyscy lubią sianie wątpliwości i konieczność zastanawiania się nad wszystkim. Wszystkim. Gdzie nie ma „bo tak”. 

Bo lepiej jest żyć bez refleksji. Kiedy wszystko znaczy dokładnie to, co znaczy. Myślenie to tragedia, tato.
- Anna Onichimowska, Samotne wyspy i storczyk


Może tak łatwiej. Może nawet szczęśliwiej?

Opole, VIII.2011

Przez niechęć do głębokich pytań ludzie systematycznie budują struktury – prawo, tradycja, zasady wiary, zwyczaje, sposoby postępowania, nakazy. Które pozwalają powiedzieć „bo tak” i zwalniają z zastanawiania się. A może i budują postęp, gdy nie trzeba odkrywać Ameryki na nowo i popełniać błędów popełnionych przez innych… ?

Trzeba się uczyć na cudzych błędach. Nie starczy czasu, aby wszystkie popełnić samemu.
- Jacques Deval

Ja lubię, gdy ludzie mają wątpliwości, zastanawiają się, są wytrąceni z letargu, z „bo tak-owania”. Bo dzięki takiej kontestacji albo się utwierdzamy w tym, co realizujemy obecnie, lub mamy impuls do zmiany. Ale jest to świadomy wybór, o ile tylko nie jest to wieczne zastanawianie się nad tym samym bez podjęcia decyzji i bez określenia pewnego kierunku.

Chciałbym, ażeby każdy z wielkim staraniem wybrał własną drogę i szedł naprzód właśnie nią, zamiast drogą ojca, matki czy sąsiada.
- Henry David Thoreau

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz